W zimowy wieczór w Skierniewicach, gdy temperatura zbliżała się do -10 stopni Celsjusza, lokalna policja otrzymała zgłoszenie o bezdomnym w rejonie Dworca PKP. Dzielnicowi i funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei natychmiast przystąpili do działania. W pobliżu torów odnaleźli mężczyznę, który chronił się w śpiworze pod plandeką.

Okazało się, że od kilku miesięcy mężczyzna nie miał dachu nad głową. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, policjanci natychmiast podjęli kroki, aby znaleźć mu bezpieczne schronienie na noc. Ostatecznie mężczyzna znalazł schronienie w miejscowej placówce pomocy, gdzie mógł spędzić noc w ciepłych i godnych warunkach.

Mimo że następnego dnia opuścił on placówkę i stracił kontakt z policją, dzielnicowi nie zaniechali wysiłków. Regularnie sprawdzali miejsce, gdzie go pierwotnie znaleźli, zaniepokojeni, że może tam wracać. W ich trosce kluczowa okazała się informacja, że mężczyzna pracuje w powiecie łowickim. Skierniewicki dzielnicowy skontaktował się z kolegami z Posterunku w Nieborowie, prosząc o pomoc.

W efekcie funkcjonariusze z Nieborowa udali się do jego miejsca pracy. Rozmowa z właścicielem firmy, który był nieświadomy sytuacji swojego pracownika, zaowocowała natychmiastową reakcją. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna otrzymał mieszkanie na terenie firmy, a pracownicy zadbalil o niezbędne artykuły higieniczne i ubrania.

To wzruszające działanie zakończyło się sukcesem – życie mężczyzny zostało uratowane. Ta historia jest przypomnieniem o sile współpracy i empatii w społeczności. Apele policji i służb, by nie przechodzić obojętnie obok osób potrzebujących pomocy, mogą faktycznie uratować życie. Jak mówi starszy sierżant Aneta Placek-Nowak, każde zgłoszenie ma znaczenie.

Źródło: https://skierniewice.policja.gov.pl/

Archiwum: styczeń 2024